środa, 25 września 2019

Kłopot z zajściem w ciążę.

Bywa w życiu tak, że para marzy o poczęciu dziecka i usilnie stara się zrobić wszystko co możliwe, aby ułatwić zajście w ciąże. A jednak kilkumiesięczne, czy długoletnie działania nie przynoszą upragnionego efektu. Specjalistyczne badania medyczne są niby ok, a ciąży nie widać.

I co wtedy począć ?

Napiszę dziś słów kilka o jednej istotnej rzeczy, która w takich wypadkach umyka uwadze. A może to stanowić klucz do rozwiązania zagadki. Podkreślam w tym miejscu, że nie namawiam nikogo, aby rezygnował z pomocy medycznej. Jeśli znajdujesz się w podobnej sytuacji, namawiam do tego, aby równolegle z działaniami medycznymi sprawdzić jedną istotną sprawę.

Jaką ? 

Z wiedźmińskiego puntu widzenia w takim wypadku po pierwsze wypadałoby sprawdzić polaryzację kobiety i mężczyzny. Musicie wiedzieć, że mamy coś takiego jak biopole. Człowiek jak i każda żywa istota ma polaryzację elektryczną i magnetyczną. Dr Harold Saxton Burr z Uniwersytetu w Connecticut dawał na to dowody naukowe już w latach 30stych XX wieku. Prawidłowa polaryzacja może zostać utracona  na przykład w przypadku długotrwałej choroby, długofalowego stresu lub podczas przebywania w strefie silnego oddziaływania szkodliwego pola magnetycznego.


A jeśli polaryzacja jednego z partnerów została odwrócona lub uszkodzona, to obrazowo tłumacząc tak jak w bateryjkach - prąd nie popłynie i zapłodnienia nie będzie. Zatem po pierwsze badamy polaryzację i jeśli coś z nią nie tak, przywracamy odpowiednią.  

Zrobić to może na przykład każdy doświadczony radiesteta, bioenergoterapeuta. Ktoś kto dobrze posługuje się wahadłem. Po mojemu to będą zacni wiedźmini albo zacne wiedźmy ;) Kładę nacisk na kogoś kto jest w tym dobry - a nie mówi, że jest dobry ;)
Szukajcie renomowanych, dyplomowanych, sprawdzonych radiestetów. Nie możecie postawić na Panią Czarodziejkę z sieci co to mówi, że jest taka świetna że klękajcie narody . Tylko w świecie realnym tej Pani Czarodziejki nikt nie zna bo wyników realnych ma  zero...

Dobra. Zatem zacna wiedźma lub zacny wiedźmin wchodzi w grę. OK ? A jak już polaryzacja będzie przywrócona wtedy kłaniamy się Matce Naturze i zaczynamy popijać ziółka. 
Mieszanka podana poniżej zwiększa płodność. Pamiętajcie , że w wypadku ziół efekty są zależne od tego jak bardzo jesteśmy zdeterminowani do regularnego ponczowania się ziołowymi dekoktami. 
Czyli pije się toto nie jak sobie przypomnę, ale CODZIENNIE ! :)

Napar Ojca Klimuszki 
("Wróćmy do ziół leczniczych", O. Andrzej Czesław Klimuszko)

Składniki, po 50 gram każdego :

-kwiat jasnoty białej 
-liść mącznicy 
-liść rozmarynu                                     
-liść pokrzywy
-ziele rdestu ptasiego
-ziele drapacza
-ziele przywrotnika
-kwiat kasztanowca -
-korzeń mniszka
-owoc róży

Kopiatą łygę stołową śmiało zalewamy szklanką wrzątku. Trzeba to zostawić do zaparzenia na około 3 godziny. Można w termosiku. Można  zrobić porcje na cały dzień, czyli 3 szklanki zaparzyć od razu. Pić 3 razy dziennie po szklance przed posiłkiem. 
💫 Oczywiście należy skonsultować z lekarzem (jeśli bierzecie jakieś zaordynowane wcześniej leki) czy zioła nie wejdą w szkodliwą interakcję z branymi lekami.

I niech Moc będzie z wami.
Ogniem i Mietłem :)
Ayla 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz