sobota, 11 maja 2019

Rodzina czarownicy

          Bardzo, ale to naprawdę baardzo podoba mi się wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej o czarownicy.Poetka popełniła kilka takich fajnych wierszy z czarownicą w roli głównej. Musi być, że sama miała w sobie jakowegoś wiedźmińskiego ducha, bo jej wiersze o czarownicach i nie tylko są przepiękne.

Przytoczę na moim blogu wiersz "Rodzina czarownicy" aby uhonorować Wielką Damę, o pardąsik... można się tu pokusić o stwierdzenie Wielką Czarownicę naszej poezji ;)


 Portret Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej
 malowany ręką Wojciecha Kossak
Rodzina Czarownicy

Przyrzekam wam miłość dozgonną
siwe dzwonki szaleju, błędna belladonno,
sowo, nowiu, ropucho, puchaczu i hieno,
tytoniu bladolicy 
i bzów czarnych posępna zżółkła walansjeno.

Ja, wiedźma bez ożoga, 
z sercem opalonem 
tęskniąca za dalekim ubogim demonem,
wpatrzona w świat jak w szklaną czarodziejską kulę,
kocham cię i do serca tulę
rodzino czarownicy 
podejrzana, kochana...


Piękne. Nie mogę się oprzeć magii tego wiersza :)

Niech Moc będzie z wami.
Ogniem i Mietłem 🧙‍♀️
Ayla

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz